Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

6 september 2015

Jedzie cadyk do Krynicy

Jedzie  cadyk do Krynicy.
Zna ten hotel przy ulicy,
a prowadzą go od zawsze Polinowscy.
Wysłano już czujki szpicy.
Będą ważni politycy.
Wykluczone, żeby zjawił się ktoś obcy.

Berdychowska ważna głowa
powie swoje dwa, trzy słowa.
Na Berdyczów przecież poszły ważne wnioski.
Nie od tego Prezydenta
była sprawa rozpoczęta,
a musiałoby głosować aż pół Polski.

Jadą - cadyk i posłowie.
Cadyk swoje zdanie powie.
Dla narodu takie forum to krynica:
Słów mądrości, wielkiej wiedzy.
Donieśli agenci, szpiedzy
o zebranych wielkich tłumach przy granicach.

Wielkie plany, wielkie zmiany.
Obszar Zony przemieszany
będzie tak, jak jeszcze nigdy dotąd w świecie,
ale nie w tej okolicy.
Jedzie cadyk do Krynicy.
Złoty Pociąg opisują w internecie.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1