Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

26 september 2015

Czy w tej Polsce pożyć da się?

Motto: ""Dobrze podłożona świnia, jest największym przyjacielem człowieka!"
(Edward Dziewoński -Dudek)


Myślą sztaby -
aby... aby...
Rozważają też Araby:
Czy w tej Polsce pożyć da się?
O tym już nie piszą w prasie
i nie mówi telewizja.
Wszechobecna hipokryzja
skutecznie zniechęca biedę.
Ta, pod Niemcem, albo Szwedem
wolałaby dom zakładać.
U nas zimno, jesień, pada.
Nie to, co na wyspie greckiej,
lub przy rodzinie niemieckiej.
Zimą - dzwoneczki - dzyń... dzyń.
Afrykański pomór świń
zagraża poważnie dzikom.
Zaścianek. Pomocy znikąd.
Wirusy jakieś przywiało.
Komu by się do nas chciało?
Tutaj nawet nie wykopią,
by coś zyskać, czegoś dopiąć,
bo mogą być jeszcze miny.
Kpiny! Kpiny! Kpiny! Kpiny!
Wszystko to jest nasza wina.
Taki kraj i taka gmina.
Na garnuszku Unii trwa.
Jeszcze jakoś żyć się da,
ale bez wielkiej nadziei.
Myślą o tym z Erytrei,
z Syrii i Bliskiego Wschodu.
Jest tyle innych narodów
w których żyją im podobni.
U nas będą niewygodni
i tylko ta Kopacz Ewa
twierdzi, że ich tu potrzeba
i że na to wszystko ma,
a sama va bank już gra.
Obiecuje Syrię drugą,
lecz na szczęście... już niedługo...






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1