Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

5 october 2015

O przypadku Komorowskiego

Kto za bardzo pewny swego,
przypadek Komorowskiego
winien prześledzić dokładnie!
Co dziś stoi - jutro padnie,
a co leży - się podniesie.
Dobrze, jeśli o tym wie się!

Szybko można zjechać z góry.
Na niedźwiedziu nie dziel skóry!
Kopanina to nie sztuka,
wielu jednak się oszuka.
Własnemu ufaj nosowi.
Są gdzieś antymatrixowi!

Wielu ma na czole znamię.
Telewizja zawsze kłamie,
albo wszystkiego nie powie.
Warto uświadomić sobie,
że to jednak totolotek
opinii, przekonań, plotek.

Efekt kuli zmienia kancik.
Niekoniecznie imigranci,
krach, sensacja, nawet wojna.
Władza dziwnie jest spokojna.
Gdy coś jeszcze się wydarzy,
wtedy maski spadną z twarzy!

Nie ma w żadnym siódmym niebie
tych, za bardzo pewnych siebie,
a w partyjnych interesach
zawiódł i Pewnik Talesa.
Na końcu są obliczenia,
wówczas Matrix wyjdzie z cienia! 

Wielki Wybuch trwa już wieczność.
Nieudolność, nieskuteczność
przełamuje przyciąganie.
Nikt przewidzieć nie jest w stanie:
Kogo wciągnie czarna dziura?
Za wcześnie jeszcze na "Hura... aa!!!"






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1