Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

13 october 2015

Bilety i rezerwacje

Wiele osób chce mieć bilet do Kanady,
bo Kanady już tu chyba mieć nie będzie.
Telewizja pokazuje nam przykłady.
Będą luki w niejednym urzędzie.

Rozważana jest czasami Australia,
bo to również antypody i daleko.
Powiew strachu wykorzystać chce batalia.
Z przymrużoną jednak czyni to powieką.

Bo cóż, dzieci... czasem plotą różne głupstwa,
a jest przecież wszechobecny immunitet.
Trzeba zmiany rozporządzeń, praw i ustaw,
by ktoś z wielkiej polityki odszedł z kwitem.

A Kanada nie upada i się trzyma,
choć niektóre odkręcają już tabliczki.
Pierwszy śnieg spadł. Może ostra przyjdzie zima.
Po niej wielki ktoś przyjedzie do Wieliczki.

Odtańczono taniec Pogo przed kamerą.
Lepsza przyszłość powolutku się przybliża.
Pożegnamy się być może z pewną sferą.
Za to mamy pewny bilet do Paryża!

Swoją drogą - jedni mogą... inni muszą!
Tak od wieków ułożony jest tu ład,
lecz największe nawet lody kiedyś ruszą
i popłyną... i poniesie je gdzieś - w świat.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1