Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

11 november 2015

Witaj Świętość! Witaj!

Witaj Świętość! Witaj!
 
Czci Rzeczpospolita 
przebytą już drogę.
Zbudzona elita 
państwowym obchodem,
zmianą w polityce - 
składa obietnicę
wytężonej pracy.
 
Z nadzieją Rodacy 
pójdą w licznych marszach.
Młodym nie wystarcza 
partyjna roszada.
Pragną Listopada, 
który da im szansę.
Ordery, awanse, 
wybuchy radości
są jeszcze nie dla nich.
Marsz Niepodległości, 
a w nim oni sami
mówią do rodaków: 
"Polska dla Polaków,
Polacy dla Polski!",
a unijne wnioski
rozdziałów, przydziału 
problemów zamorskich -
nie dla ich zapału 
i nie dla ich troski
o nasz wspólny dom!
Jeszcze nadal są
w klapach kotyliony,
lecz idą pod prąd
tysiące, miliony.
Tego się nie schowa
nawet do Krakowa.
Jest Rzeczpospolita
odmieniona, nowa!
 
Witaj Świętość! Witaj!
Powody do dumy 
ma nie tylko świta.
Mają je dziś tłumy!
Są jak Naczelnika 
armata na moście!
Mądra polityka!? -
O nią Boga proście!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1