Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

5 june 2016

Dajcie spokój!

Bańki mydlane dla małych dzieci
lecą na ścianę, na za i przeciw.
Na przemilczenia i na prasówki.
Obraz się zmienia. Trwają ramówki.
 
A ludzie myślą telewizyjnie.
Czy to się przyjmie, czy się nie przyjmie?
Słuchają wrzutek marszałków wiecznych.
Wciąż zapraszanych, a dawno śmiesznych.
 
O przyszłych latach myśli debata
z cichym westchnieniem - aby do lata,
bo latem zdarzy się kumulacja
i sprzeciw będzie gdzieś, na wakacjach.
 
Powrócą korki na wstęgach szos,
a politycy przyciszą głos.
Wypełnią tłumem się Pendolina
i życie wróci w odległych gminach.
 
Jeszcze troszeczkę i już niedługo
mokrą chusteczkę nad jakąś strugą
naród przyłoży sobie do czoła
i "Dajcie spokój!" - głośno zawoła. 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1