Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

9 september 2016

"Chcemy... chcemy... chcemy..."

Dzisiaj Dyzmy Nikodemy
mówią: Chcemy... chcemy... chcemy,
a my wciąż się rozmijamy
z tym, co chcemy i co mamy!
 
Mierzą siły na zamiary?
Nie! To tylko system stary
pozwala odsunąć w czasie
to, co trzeba, a nie da się! 
 
Po słowie potrzebna spacja.
Wirtualna prezentacja -
to jest rzeczywista zmiana!
Czyny pozostają w planach.
 
Za to rosną wszędzie bańki.
Przykład światu dały banki.
Teraz wielcy politycy
nie odchodzą od mównicy.
 
Wszedł do głowy obraz nowy.
Fakt medialny. Fakt prasowy.
Starczy słowo, pewność, gest.
Co się rzekło, to już jest???
 
Nie ma i pewnie, jak wszędzie -
miało być, ale nie będzie!
Obraz służyć ma "na teraz" ,
by nie dawać, ale zbierać!
 
Zmienić trudność na łatwiznę
oraz wypromować Dyzmę
i uspokoić nastroje,
zachęcając: Róbmy swoje!
 
Każdy - mędrzec oraz kiep
da się złapać na ten lep!
Najpierw słucha. Potem wierzy.
Wreszcie pyta: Jak mam przeżyć?
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1