Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

8 september 2016

Kapela z Chmielną

Hanko! 
O tobie myślę tej wrześniowej nocy.
Hanko! Powiedz, czy tak musiało być?
W końcu zostawią także ciebie bez pomocy.
Przecież pytali dawno ludzie: Jak tu żyć?
 
Hanko!
Nie ma już sensu prężyć się przeginać.
Los się zaśmiewa swym okrutnym: Ha... ha.. ha!
Ja przecież wiem - nie tylko twoja wina,
ale rodzina pożydowskie mienie ma.
 
Hanko!
Czy będzie kiedyś druga taka bufetowa?
Miasto jest nasze i to widać i to czuć!
Hanko! Piosenkę Warszawa zachowa!
Ktoś przewalcował weksle! Odejdź! Wszystko rzuć!
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1