Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

28 december 2016

Przydałby się Paderewski...

Przydałby się Paderewski.
Przydałby się Dmowski.
Naczelnik, który wyciąga
najwłaściwsze wnioski.
Nie ma jednak POW-iaków
ni Armii Hallera.
Miłosierdzia żąda Kraków.
Śmiech kraj sponiewierał.
Trzeba KOD-u dla narodu
i powrotu Tuska?
Atak Wschodu i z Zachodu 
młodych nam wyłuskał.
 
Pamięć naszą rozmydlono,
nawet o zabitych
i ponownie przystąpiono
do wojny elity.
Kanapowa to wojenka,
a nie kanapkowa.
Napięta jest struna cienka.
Napięć świat próbował.
Przyszło do nas, co po świecie
zawieruchą hula.
Może zostać nam tu przecież
ostatnia koszula.
 
Jeszcze można prawdy słowem,
ale nie potulnie,
podnieść dobro narodowe
oraz pieprzyć Unię!
Gdy o Polsce ciągle kłamie,
rząd się nie podoba -
niech otwarcie szlaban łamie
w kody się nie chowa!
Niech nie mówi, że to wszystko
pro publico bono!
Czujemy hybrydy bliskość,
a jest jeszcze honor!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1