14 july 2017
Z Broniewskiego i Cyrankiewicza...
Myślałem, że nigdy więcej
nie wspomną u nas o ręce -
wyciągniętej, podniesionej
wobec kasty utrwalonej.
Były to tylko nadzieje,
bo kiedy się system chwieje,
zawsze lewak będzie krzyczał
groźbami Cyrankiewicza.
Wszystko na nic, proszę pana.
Nie nastąpi nocna zmiana.
Powinna być już karana
ta wypowiedź odgrzewana.
Nie wolno wobec Narodu
do dawnego sięgać smrodu
w żadnej partii komitecie
i roznosić go po świecie,
bo mogą znieść także zakaz
o wymierzaniu kopniaka!
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade