Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

6 july 2018

Czarnowidztwo, Stan i Sława

Sarkastyczne czarnowidztwa
nie pozbawią cnót dziewictwa.
Nawet przecierane oczy
przyszłość potrafi zaskoczyć.
Nie jest chyba bożym planem,
by nam jutro było znane.
Ten, kto stale widzi marę,
to żartowniś? Niedowiarek?


Czasem ręka się omyka,
która chciała złapać byka
i niejedna polityka
kończy się tylko zamiarem.
Czarnowidztwo ponad miarę
odsłania nam twarz cynika.
Dostrzega wówczas publika,
że być może stan i sława,
powodują, że obawa,
nie jest blaskiem charyzmatu,
lecz skutkiem braku etatu.


Kogo zepchnął główny nurt -
rękę wyciąga u furt,
lub z występu na jarmarku
idzie prosto do Hyde Parku 
i oracją swą w aleje
przepowiada skąd wiatr wieje.
A najczęściej wieje w oczy
niespełnionym kpom proroczym.


Każde samouwielbienie
może tylko być złudzeniem.
Ten, kto nadzieję odbiera,
winien przestrzec, czym jest teatr?!
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1