Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

15 july 2018

Plus - Minus = Dostępność

Rafalska sobie nie narzeka.
Dla Gersdorf to za mało.
Podobno czas zmienia człowieka.
I cóż nam pozostało?


Morawiecki lokował w syna,
a Buzek - w swoją córkę
i dzisiaj chłopak i dziewczyna
nie muszą mieć pod górkę.


I tylko starzy - niedostępni,
okoniem zawsze stali.
Też mogli madrzy być i piękni,
ale nie skorzystali.


Zamiast do partii się zapisać,
lub wstąpić do zakonu,
nie potrafili czasu czytać -
niepotrzebni nikomu.


Bankier im nie da. Żyd - zadłuży.
O zwroty się upomni.
A mogliby krajowi służyć.
Pozostali niezdolni.


Matce za mleko dziś nie płacą.
Ojcu - za złe przykłady
i chociaż służby się bogacą -
starzy schodzą na dziady!


Gdy nie na dziady... także schodzą
i biją w tym rekordy!
A pamietając, skąd pochodzą -
nie wykrzywiają mordy.


Już dostatecznie w telewizjach
i za nich - na spotkaniach,
wykrzywia twarze hiporyzja...
chęcią udostępniania?
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1