Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

20 april 2021

W prosektorium (wg Macieja Zembatego)

W prosektorium najweselej jest nad ranem
Kiedy skaczą w górę liczby po weekendzie -
Te z soboty i niedzieli zsumowane
bez nadziei, że i spadek kiedyś będzie.
.
Gdy stawiają na lodówce czarną kawę
i szukają dobych ujęć reporterzy,
a po wódce chyba sobie zdają sprawę,
czy wypada, jak Zembaty zęby szczerzyć?
.
Czy po latach powtórzony w telewizji
uśmiech, który wciąż raporty opromienia
nie ośmiesza powagi decyzji
o zgładzeniu, łagodzeniach i szczepieniach?
.
W prosektorium najweselej jest nad ranem,
a westchnienia specyficzny mają chuch.
Propaganda narodowym jest programem,
a w kostnicy nadal mieszka zdrowy duch.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1