Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

23 september 2021

Nie damy ani guzika!

Na kolejne uderzenia odpowiemy narzekaniem,
lekceważąc zagrożenia, przesłaniając je gadaniem.
Obroni nas telewizja dziennikarzy mocnych w gębie,
polityków, znanych twarzy. Orzeł zrobił się gołębiem.
.
Czego od nas oczekuje bezradna w kryzysie władza?
Unia kraj nam demoluje! Nie powinniśmy przeszkadzać?
Nawet, jeśli ciepłej wody zabraknie nam w końcu w kranie.
Na ustępstwa nie ma zgody! Czyn zastąpić ma gadanie!
.
Wojny są asymetryczne, zastępcze i hybrydowe
i wizje katastroficzne umacniają pustym słowem.
Gdzie strategia jest i siła? Gdzie staje obrońców hufiec?
Kłótnia, co Ducha gasiła, wciąż chce własną pieczeń upiec!
.
Emocje ludziom podgrzewa z obcymi i sąsiadami,
przed którymi politycy trzęsą bez przerwy portkami.
Świat to widzi. Kpi i szydzi. Krok do przodu - dwa z powrotem.
Czy naprawdę rządzą żydzi? Czy nadal nasz Geniusz z kotem?






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1