Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

19 september 2022

Wyjście po angielsku

Mżawka jesienna - angielska,
przemknęła pustą ulicą
w Warszawie, a za granicą
żałość bezdenna - królewska
ściśnięta w kurtkach czerwonych,
blaskiem jak brylant korony
obiegła media po świecie
i cześć oddała Elżbiecie
.
Wyległa służba i dwór.
Bermyce z niedźwiedzich skór
strażnikom spadły na oczy,
a kondukt kroczył i kroczył
z marynarzami w zaprzegu.
Chwilami brakło zasięgu
przeładowanej filmami sieci.
Ksiądz Bogu Duszę polecił,
a za procesją szło nowe.
.
Liczne, ogólnoświatowe
na dobro oczekiwanie,
lecz jutra nie było w planie
celebry i dostojeństwa,
a już podziałów szaleństwa,
mgły wojny, wiatry powodzi
targają wody i lądy.
Być może ocalić Londyn
potrafią następcy młodzi.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1