Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

21 november 2022

Chłodno... chłodniej...bardzo chłodnie

Trudno uspokoić człowieka
spiętego, który na coś czeka.
Co się posuwa wciąż nieznacznie
i może upaść nieopatrznie,
a wówczas, jeśli już się zacznie,
pozostanie bez żadnych szans.
.
Sił może wtedy nie wystarczyć,
jeżeli walczy się - nie walczy,
bo nadeszła akurat zima,
a śnieg i chłód zapał powstrzymał
i w oczekiwań wpadasz trans.
.
A mądry Pan generał Bieniek
nie mówi - reszta jest milczeniem
i trzeba zawsze być gotowym
i nie zawracać sobie głowy
tym, co się jeszcze musi zdarzyć.
.
Może być gorzej albo lepiej.
Myśl błądzi po bezkresnym stepie
i bez znaczenia jest, co sądzisz?
A problemy ma ten, kto rządzi,
gdy o przetrwaniu się rozmarzył
pomimo lęku i szantaży.
.
Nie tylko świat i kraj i unia...
i każy człowiek by spotulniał
wobec czasu nieuchronności,
a czas z czasem wszystko uprości.
Ważne jest zdrowie - nic poza tym
w systemie wsparcia lodowatm,
który jak czasem to się zdarza
zmrozić też może gospodarza.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1