Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

13 october 2011

List

Rozwiązano regimenty. Idzie sroga zima.
Umacniamy więc strażnicę, by granice trzymać.
Orda będzie cicho siedzieć do następnej wiosny.
Modlimy się o przetrwanie. Przyrzekamy posty.

Mgły się snują w Dzikich Polach, a w chutorach cisza.
O zamiarach wobec Azji mało kto tu słyszał.
Pan Zagłoba po elekcji rozsierdzony bardzo.
Nie wie czemu nuworysze polskim miodem gardzą.

Powracają już chorągwie do domów, do dworów.
Opatrują chłopcy rany. Nikt nie ma humoru.
Żołdu ponoć nie zapłacą, bo w skarbcu są pustki.
Umacniać stanicę kazał wojewoda ruski.

Na zimę pewnie zostanę daleko od Ciebie.
Rączęta obie całuję! Kiedy wrócę? - Nie wiem.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1