Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

26 november 2011

W Zakopanem

Przedświątecznych porządków nie będzie,
chociaż dom nasz wypełniają śmiecie.
Jeszcze gorzej podobno jest wszędzie.
Milczą o tym, co się dzieje w świecie.

Zostawiono nas ściśniętych na uboczu
i przeczekać tak musimy aż do wiosny.
Poprzesuwałby te śmieci człowiek z oczu,
lecz wydaje się, że większe już urosły.

Przedświątecznych porządków nie będzie.
Wszyscy w domu się skupili przed ekranem.
Pan prezydent wygłosi orędzie.
Zima przyjdzie, jak co roku w Zakopanem.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1