Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

20 january 2012

Wojna

Idzie wojna prawdziwa.
Już się lękiem odzywa
w myślach ludzi wierzących w Allaha.
Groźby swej nie ukrywa,
Zniszczyć stary chce dywan
i płomienie zapalić na dachach.

Na was, dziewczęta, chłopcy
świat potężny i obcy
spadnie wkrótce z czystego nieba.
Jest drapieżny i chciwy.
Chce zagłady Niniwy.
Wasze jutro też pragnie pogrzebać.

Rosły w niebo różnice
a meczetów iglice
przesłaniały widoki z City.
Drażnił wszystkich w kłopotach
widok czarnego złota.
Sezam wkrótce ma zostać rozbity.

Śnią miliony spokojnych.
Nie chcą wcale tej wojny.
Nie zabijaj! - Pan mówił do ludzi.
Lecz już płyną okręty,
a świat z sercem ściśniętym
śpi niepewny co jutro go zbudzi.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1