Marek Gajowniczek, 28 march 2021
Posadził dziadek w polu buraka.
Dotąd sadzonki skrywał po krzakach.
Wiosną pomyślał - raz się odważę,
A co wyrośnie - innym pokażę!
.
Liść wyrósł z grzędy i pnie się w górę.
Nie jest przyziemny tak, jak ogórek.
Korzeń rozmiarem dziwi niezwykłym.
Nie przypomina kolorem ćwikły.
.
Przyszło dziadkowi wówczas do głowy -
Burak pastewny albo cukrowy
Soku mi nie da, lecz na straganie
Zrodzi pytania o cukrowanie.
.
Rząd go obłoży pewnie podatkiem,
a propaganda zajmie się dziadkiem.
Służby niezbędne podejmą kroki,
By także z dziadka wycisnąć soki.
.
Zawołał dziadek na pomoc babcię.
Ciągnijmy razem. Ty za mnie złap się!
Ciągną buraka - ich ciągnie gleba.
Bez masek? Zakaz! Konia tu trzeba!
Marek Gajowniczek, 24 march 2021
Ktokolwiek będziesz w mazowieckiej stronie
W poboczu drogi parkować.
Zechciej dokładnie umyć swe dłonie,
Bo mógłbyś tam zachorować.
.
Jakież tam wirus wyczynia harce?
Jak się medycy szamocą?
Iluż nieszczęsnych w bezdechu charcze
Dniem całym, a potem nocą.
.
Jeżeli nocną znajdziesz się dobą
Gdzieś - w tymczasowej klinice
To się pochyli zaraz nad tobą
Zamaskowane oblicze.
.
Niepewny, czy to swe szklane stropy
Niebo do nóg twych ugina,
Czy to twe tętno? Czy stukot kopyt
Ostatni taniec zaczyna?
.
Gdy drżąca ręka po igłę sięga
z przeźroczystego kokpitu,
Zdajesz się wisieć już w niebokręgach.
W jakiejś otchłani błękitu.
.
A to dach tylko nad Narodowym
Rozsuwa się - niebem łudzi.
By strach powstrzymać trzeba być zdrowym.
Najodważniejszym być z ludzi.
.
Nieraz wśród łóżek gwałt się podnosi
I rąk wzniesionych jest gęsto.
Zbłąkany pacjent o księdza prosi,
Lecz ten nie zdąży dojść często.
.
Jakież ten wirus wyprawia harce...
Marek Gajowniczek, 14 march 2021
Na nowo,
Hasłowo,
Ze zdrową
Przedmową -
Do przodu ucieczka
W trybiki - kółeczka,
Ruszyła powoli -
Jak żółw ociężale
I toczy się...toczy
Przez kolejne fale
I coraz to wyżej
Unosi się w pianie.
Wciąż dalej niż bliżej -
Kolejne nagranie
Bez ładu i składu
Przesłonić ma świat?
A co to?
A kto to?
...
POLSKI NOWY ŁAD!!!
.
A kiedyż to? Kiedy...
Wyjdziemy z tej biedy,
Gdy w czas niewiadomy
Płyniemy, jak Edyp,
A chcemy już dzisiaj
Złożyć obietnice,
By mieć po kryzysie
Choć własne ulice
Na których się skłóci
I powróci ruch,
By tłoczył
Przed oczy
Opary...
Buch!
Buch!!!
Marek Gajowniczek, 13 march 2021
Ma być Nowy, bo ten Stary
Ład nie trzymał żadnej miary.
Uwięziony w Czarnej Dziurze
nie mógł funkcjonować dłużej.
.
A ta dziura zwana Luką
skorumpowaną nauką
nagle nam się okazała.
Też żadnej miary nie miała.
.
Zawsze wyciągała ręce
i żądała jak najwięcej,
niczego nie osiągając,
prawdę "w poważaniu mając".
.
Ważne było "Kim jest kto?"
A nie dobro oraz zło.
Każdy kto miał wielki zysk,
umiał światu napluć w pysk!
.
Nie wiadomo, co się stanie?
Czy Ładu przeładowanie?
Czy jest "ucieczką do przodu"
wkład w ten Nowy Ład narodu?
.
Ucieczka nie zbawi nas,
bo ucieka także czas.
Co dzień kończy się dla wielu
życie w tym lelum polelum.
Marek Gajowniczek, 12 march 2021
Już kilka, a nawet kilkanaście
milionów ludzi zaszczepiono
i chwalą tym się właśnie.
Efektów nie dostrzeżono?
Pandemia nie gaśnie!
.
Wręcz odwrotnie - rośnie
czarna statystyka
im chwali się głośniej
premier o wynikach.
.
Po to ktoś skuteczność
określa w procentach,
żeby za pomyłki
nie płacić ni centa.
.
To jest tylko próbka,,
a nie każdy wie -
"Mowa ma być krótka:
Tak! Tak! lub Nie! Nie!"
.
Ponoć przez psikusa
mędrców i uczonych
nie można wirusa
pozbawić korony!
Marek Gajowniczek, 10 march 2021
Optymiści! Uwierzcie,
że kiedy w naszym mieście
wszyscy będą po teście,
to w domowym areszcie
nie będzie zdrowy nikt!
A życie będzie zdalne -
fatalne, nierealne.
Co było naturalne
pójdzie na obcy wikt.
.
Wówczas - w Nowym Porządku
zaczniemy od początku
w polskim Ładzie - Nieładzie
szukać w staroci składzie
resztek mieszkalnych dykt.
Dług: cztery-cztery-siedem
już zapowiada biedę
pod rządami Bidenów
na Wschodzie od Edenu!
.
Być może w dawnym kraju,
wówczas z dala od raju
dojrzeją gniewu grona
i to może przekonać
kasty elit światowych
do struktur narodowych
w po pandemicznym świecie,
co przyśnił się poecie
przy niedostatku tlenu
na Wschodzie od Edenu.
Marek Gajowniczek, 10 march 2021
Nic nowego!
Nic nowego...
.
Nic dla ciała - nic dla duszy.
Nie ma wsparcia i funduszy.
Rytmicznie pulsometr pika.
Senioralna polityka.
..
Siedzą w areszcie domowym
zamknięci - chory ze zdrowym.
Szczelnie odizolowani
od wszelkich państwowych danin.
.
Od diagnozy i leczenia.
W ciszy zdalnego milczenia
o reklamie Poradnika.
Senioralna polityka.
.
Powroty po kwarantannie
także mają czekać zdalnie
na szczepionki ze Sputnika.
Senioralna polityka.
Marek Gajowniczek, 6 march 2021
Welcome to the Hotel Transylwania.
This is the world's new face.
This is the world's new face.
Reklama i lekomania
w nieznany nas wiodą rejs.
.
Ta mutacja - ludziom obca.
Ogon zmienia im w łuskowca,
a podbrzusze w nietoperza.
Nie wiadomo, co zamierzał
twórca tego RNA
i czy wyobraźni dna
sięgnął przy chińskiej odmianie?
Czy miał inne również w planie -
wyspiarskie lub afrykańskie
i czy granty wielkopańskie
otrzymane z Ameryki
oczekiwane dały wyniki?
Czy trzeba masowych szczepień,
żeby więcej było zlepień
z dziwoląga u człowieka?
Zapisz się!
Punkt Szczepień czeka!
Marek Gajowniczek, 2 march 2021
Gdy naprzeciw człowiekowi
niespodzianie stanie Covid
podobny do własnej żony -
człowiek zostaje zmuszony
do odbycia kwarantanny,
a to koniec wspólnej wanny,
łóżka, miski i ręcznika.
Trzymaj dystans! Nie dotykaj!!!
.
Należy jednak potwierdzić:
"Nie opuszczę cię do śmierci!"
lecz to nikogo nie śmieszy.
Niepokoi - nie pocieszy.
Ma wymiar pustego gestu.
Czekacie na wynik testu
w przemilczanej izolacji,
a cały wachlarz atrakcji
zleca Program NARODOWY.
.
Spędza razem chorych - zdrowych
do kolejki i odstania
przed Punktami Pobierania,
które zarządzeniem Gminy
pracują po dwie godziny!?
Stój i czekaj! W chłodzie, wietrze...
Przenosi się przez powietrze
także niezadowolenie
na takie udogodnienie,
ale brak alternatywy.
WYNIK CZĘSTO JEST WĄTPLIWY!
.
Rejestrują cię w reżimie...
i NIC CIEBIE NIE OMINIE,
gdy naprzeciw człowiekowi
niespodzianie stanie Covid.
Ekspert ma zdziwioną minę?
System Ochrania rodzinę!
Dom twój i majętność całą...
i to, co po niej zostało...
Marek Gajowniczek, 1 march 2021
Nie doczekał do dziś druku
wiersz często recytowany.
Jak fortepian - sięgnął bruku.
Został na nim rozdeptany?
.
Pan Minister Tarcz Kultury
składał w sejmie sprawozdanie,
lecz wiersz nie poruszył góry,
no bo cóż to za pisanie???
* * *
Panie rotmistrzu! Larum grają!
.
Nikt nie wzlatywał tak wysoko
jak Ty Nasz Orle nad Orłami!
Inni poszczycić się nie mogą
tak wielkim Duchem niezłamanym.
Poszedłeś do samego piekła,
by piekłu gardłem wyrwać trzewia.
Dopadła Ciebie zemsta wściekła,
lecz potrafiłeś jej się nie bać!
Żołnierzy takich świat nie widział!
O takim męstwie nie słyszano!
Rotmistrzu! Masz do Świętych przydział!
Miejsce: Mokotów. Termin: Rano.
Już tam Hryckowian i Badecki
starannie wybierają kulę,
a prezydent - agent sowiecki
każe ją jeszcze zatruć bólem.
Trucizna ta i w nas została.
I poraziła pokolenia.
Zbrodnia przed karą się schowała
w naszych umysłach i sumieniach.
Panie Rotmistrzu! Larum grają!
Oślepła znowu Europa!
Nasi do dzisiaj ukrywają
gdzie Twoje serce kat zakopał.
Serca takiego - Pileckiego
Tak bardzo dzisiaj nam potrzeba.
I Ducha tak niepokornego,
żeby wymusił chociaż - Przebacz!