17 january 2013
przebijanie śniegu
zastał ją w szczerym polu pod gołym niebem była
i jednocześnie jej do tej pory nie było budowała zamki na lodzie
zabijając czas
a on chciał wszystko od zaraz
potrząsnął kołdrą puchową wywracając świat
do góry nogami wyszła jak spod pędzla ciepła wilgotna
i cała w śnieżyczkach
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade