28 june 2011
A GDYBYŚ MIAŁ SIĘ SPÓŹNIĆ
A gdybyś miał się spóźnić, lub nie przyszedł
wcale, czas z fantazją, na strupach rozłoży
wybujałe myśli, ciasno zwinie w kłębuszki
pod murem, co stoi od niechcenia dla lichych
powoi. Jerzyk na nim dom zbuduje dla pewnej
korzyści, zaś miłość skruszeje, jak imiona
wyryte na tynku, zejdzie jak światło bez oddechu
w tunelu.