11 september 2011
nocny
ociemniałe świerszcze chwalą
ostatnie ciepłe noce
wiatr się nie zachował
zapach kolacji trwa więc
w najlepsze
przy prostych świecach
do których przez ćmy
rozpycham się łokciami
wystawiam uśmiech
na niebo
ku gwiezdnym wichurom
księżyc tańczy w winie
z biedronki