Wieśniak M, 13 january 2012
dopijam poranne sny
na dnie czeka
smutek
wgniata go
rytm stukotu
tramwaju
w niższe partie
rozmazuje po szybie
od miejsca gdzie
wczoraj skończyłem
zostawiam trochę
pustki
na uśmiech
Wieśniak M, 12 january 2012
ona prosi
on twardo
tak
kończy się chatką
w środku lasu trakt
tam tylko pierniki
dziwi chłopiec się
małgosia gasi światło
wiem jasieńku wiem
Wieśniak M, 12 january 2012
brak łez
można przeliczyć na wyrok
resocjalizacja przyniesie
pożądane efekty
będziemy płakać
ze szczęścia
byle kim...
Wieśniak M, 11 january 2012
ciężki bagaż doświadcza
uszczupleń
paczka kafelków
sprzed trzech meldunków
półki niewiadomego pochodzenia
farba ftalowa biała gatunek pierwszy
po zmianie stanu skupienia
dość miały cygańskiego życia
rower rozpłynął się od nadmiaru pochwał
fotel wygląda lżejszego tyłka
Wieśniak M, 8 january 2012
niespodziwanie
wykwitł przed pierwszą randką
pewnie miał nosa
Wieśniak M, 8 january 2012
ziemniaki na polu
wymiękły
z początkiem wiosny
gospodarz przez
nieuwagę poszedł
na pole trzcin
Wieśniak M, 6 january 2012
w pamięci zbieram
co rozebrałem
odrywam skrzydełka
miałem
nie miałem
Wieśniak M, 6 january 2012
powiedziała jedno słowo
i było ono brzydkie
czy warto czekać
aż powie wszystkie