Poetry

Grzegorz52


older other poems newer

18 april 2011

Absurd i nadzieja

Zapukałem
do Ministerstwa
Apokaliptycznych w Mózgu Zmian.

Przyjęli.

Oto jestem wśród swoich
bezładnie biegających
na Pięciolinii Nadziei i Zwątpień.

Kluczem wiolinowym – mistykiem,
rozpędzam czarne scenariusze
w Galaktyce Paranoidalnych Rojeń.

Chcę usiąść na skrzyżowaniu
równika z południkiem zero,
wąchać kwiaty polne
i czuć chłód ziemi.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1