Poetry

Kasiaballou vel Taki Tytoń


older other poems newer

28 march 2015

Algebra

Tak wiele prozą powiedziane
a wciąż nie bliżej nam lecz dalej
w naręczach wierszy pokutujesz
z ogromnym żalem dziś rymuję
 
i nie zbuduję żadnej twierdzy
i nie zatrzymam cię frazami
ani sekwencji całą garścią
jesteś już cieniem coraz dalej
 
przebiegasz obrzeżami myśli
topniejesz lodem na języku
może byś chociaż mi się przyśnił
przecież nie zastawiłam wnyków
 
mogłabym wyśnić nasz ułamek
zmieścić uczucie gdzieś pod kreską
a licznik oddać ci kochanie
żebyś zaprosił po sąsiedzku
 
poczułabym się bardziej ważna
obdaruj proszę mnie swym czarem
a potem odejdź wraz z porankiem
czas wskaże jak postąpić dalej.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1