10 april 2015
w dzień co następuje
kibol goli potylicę pod dziarę sentencji łacińskiej; jedynej jaką zna
ten kudłaty przy murze poznał więcej dlatego spina usta w cegłę kiedy
ciotka weronka decyduje się na permanentny makijaż; też chce pocierpieć
i teraz będzie gotowa; jakby co
tamtej kobiecie potłukło się lustro tak że nie było co sklejać; na progu kuchni
chłopak odebrał telefon i po prostu nie wyszedł pod trzepak; nikt nie zauważył
bo kołnierzyk z odklejonym uśmiechem i flagą pod pachą wpasował się w kadry
gdy w tym czasie jakaś matka paliła nocną koszulę; już nie będzie spała
w hałas
syreny wyją od umierania dzwony pękają
dymi się w szkle przelewa i tylko kutas czas nie staje
ale strzela fleszami z nadpalonych knotów
a przecież -
kwiaty bezszelestnie odchodzą od korzeni
drzewa umierają w szeptach korników
pożoga stapia dzioby w niejednej koronie
na cmentarzysku nawet słonie opuszczają trąby -
tutaj cisza pod kolanami
zapomina zmilczeć
______________________
11 kwietnia 2010