Poetry

sisey


older other poems newer

24 august 2014

ja proszę pana mam dobrze

w poniedziałek z samego rana
awansowałem na kierownika
stanowisko chyba przechodnie
tuż za rogiem kutasem zawarczało
ale tak bywa przecież pod dyskontem
człowiek jeść musi pić musi człowiek
choćby chwilówkę miał na ziemi
nie przywiązuję się do tytułów
i cierpki może jestem w drodze do Itaki
ale nie dźwigam niczego na barkach
nie ruszam z posad bryły świata
na brzegu porywistej rzeki
tylko zaglądam w oczy topielcom
ja proszę pana mam... wyśmienicie
bo widzi pan miałem kiedyś pepeszę
z czarną lufą i pomarańczową kolbą
tak na wszelki wypadek myślę
by żaden z dorosłych nie padł trupem
choć pod trzepakiem trwało Sarajewo
wkładałem korki do nosa mając w nosie
że ojciec zakazał mi takich praktyk
teraz i pan już wie czemu






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1