Poetry

sisey


sisey

sisey, 22 december 2011

kurs na zachód

To nie tak, że jednym ruchem
wchodzę w Skagerrak światła zbierając
Rozmawialiśmy z Vasco - ona ma kształt -
dużo bardziej zmysłowy niż piersi
zarys, plan przyszłych łupów

Nie mam również pewności
kto z nas nocą mruczał: stań się
Według map Erika rzucamy
kamień w zatoce. Jest szybki
może nawet stanowczy

Jeszcze tylko tydzień przez dżunglę
uzbrojeni w szaleństwo
zdobędziemy pomidory i kawę
w pobliskim markecie


number of comments: 11 | rating: 8 | detail

sisey

sisey, 21 december 2011

audyt

urodziły mnie stare kobiety
przeciw urokom utykając wstążki
dostatek mając w kontrakcie
niepewnością wzrastałem coraz głębszą
aż przyszedł dzień z estetyką 
przyszywaną grubym ściegiem
sam na sam pozostałem
wciśnięty w cudze buty

jakże się chciało w pięść zwinąć
z respektem parki brały w pysk
a nam na ławce śmiech się rozpanoszył
i we łbie wibra gdy się sztachnąłem
zapachem twoich włosów niepojętym

nie wiedziałem wówczas
ile drzwi otworzę
ile zamknę
pochowały mnie stare kobiety


number of comments: 9 | rating: 16 | detail

sisey

sisey, 19 december 2011

nadmiar powietrza między nami

proszę zwrócić uwagę
jak artysta rozpiął płaszczyzny pastel 
całość cięta krzyżem zamkniętego okna 
gdzie symetrię zaburza
korona ociemniałego drzewa 
jego chaos jeszcze 
podkreślają silne
pionowe akcenty
mierzące wprost
w niebywale banalny błękit paryski

 
surowość
prostota 
porządek
spokój
nadzieja

 
proszę 

idziemy dalej


number of comments: 16 | rating: 10 | detail

sisey

sisey, 16 december 2011

ja się o pana niepokoję

nie mam pojęcia jak się zachować
przez wieczność gaszę papierosa 
wilk który nieraz warczał na wzburzony księżyc
przesieką gnał choć drzewa z nagła jak olbrzymy
spoglądam niczym na Straż Nocną 
gdy w przewodniku czytam że od teraz
to już Strzelców Wymarsz 
(i po co były zrywać te zasłony) 

 
A miasto śpi choć słynne - Mistrz w drodze do Paryża
z klozetki raczył tu skorzystać o czym 
uprzejmie informuje prawie złota płyta 

 
Tu przerażenie dzikie mnie ogarnia 
że kiedy spiszę się do reszty
połaskotany nagrodami 
to w drzwiach mięsnego wnet powieszą:
bywał [...] po kaszankę i parówki


number of comments: 26 | rating: 13 | detail

sisey

sisey, 15 december 2011

to tylko słowo o moście

a gadają już o tym na mieście
jaki wzniosły -
porcelanę zawstydza kruchością arterii
na otwarciu nikogo niestety nie było
poszła plotka że prowadzi
prosto donikąd

od strony rzeki cichcem
zaklejono okna
nocą sprężyny skrzypią
w podstarzałych łóżkach
nie ma miłości
jedynie księżyc budzi wątpliwość


number of comments: 15 | rating: 14 | detail

sisey

sisey, 14 december 2011

wątpliwości faceta w ugrach

powiedz mi że to normalne
wchodzisz we mnie
jak nóż w wodę
i nie ma sposobu bym cię powstrzymał
bzdurzę o gwiazdach
odkładając kolejny rachunek

może przez kontrast
bo jeszcze nigdy tak pod wiatr
a przy tym niebo czyste

widzę nas w prozaicznej scenerii
i mocniej niż to w dobrym tonie

chciałbym



/z archiwum/


number of comments: 12 | rating: 12 | detail

sisey

sisey, 13 december 2011

katedra języka

najwyższym przejawem kultury mój domek nad jeziorem 
jednak należy pamiętać o niejednoznaczności 
wymogów ortoepicznych w zderzeniu  choćby z hard rockiem 


Trochę przemarzłem, ale wiesz 
w kablówce widziałem prawdziwą sekcję zwłok 
Villas bez makijażu 

Od północy zastępuję kolegę - czasy mamy ciężkie podobno 
wziąłem kredyt w euro. Jeszcze przed świtem 
płonąłem w Dreźnie a później u nas i trzeba było ubezpieczać 
korpus pancerny w stepie, chyłkiem śniadanie z widokiem
na Berezynę Sewastopol Nowy Jork. Naprzód!
 
Podziwiam Amerykanów za Nagoję Japończyków 
za Mandżurię Mindanao siłę szybkość strategię 
Jestem ambulansem i dziś trochę krwawię  
wybacz brak wprawy. Twój 

 
 
Opis taki interpretujemy w sposób normatywny 
to podobno wyrabia charakter


number of comments: 8 | rating: 8 | detail

sisey

sisey, 12 december 2011

Betlejem zero jedenaście

chodźcie pod dach mój
podzielę się z wami niczym
jest wolne miejsce przy stole
tradycyjnie zatrzaśnięte drzwi
 
niepokalany obrus niebiańska choinka
a ty powiedz powiedz człowieku
jak ich rozpoznać gdy
w aureole mało kto wierzy
prędzej w zapach niedomytych ciał
może stoją po chleb w kolejce
nie na miejscu
 
może ciągną wózek ulicą
bezrobotny stolarz i brzuchata
dziewica w płaszczyku kusym
a to taka porządna dzielnica
śmiertelna dla metafor


number of comments: 42 | rating: 20 | detail

sisey

sisey, 10 december 2011

jasełka w mieście P.

kto by pomyślał że aż z Kentucky
dzioby pazury tłuszcz na palcach
i to krzesełko krwisty plastik
lulajże luli lulaj
 
trzeba być prętkiem jak zostawi
mięsa przy kości albo i colę
ludzie bogate świętować jadom
lulajże luli lulaj
 
muzyczka z radia mruga jodełka
lepiej niż w domu gdyby nie czarni
cichutko suną drzwi poczekalni
lulajże kurwa lulaj
 
nic to że stopa w reklamówce
byleby śnieg nie padał
dali z opieki ładną kurtkę
lulajże Jezuniu lulaj


number of comments: 80 | rating: 25 | detail

sisey

sisey, 8 december 2011

nocny talk show

kupiłem buty mocne na długą drogę
chciałem mieć udział w światowym optymizmie
przyznaje brak mi wprawy – ćwiczę
wciąż jednak uśmiecham się
w nieodpowiednich miejscach

w mojej kablówce oddziały specjalne
hurtowo wyważają drzwi tuż po rzezi
co mnie peszy
szczęśliwie wszyscy obcy
pragną zamieszkać w Ameryce

chciałbym zadzwonić do was
opowiedzieć dowcip
bez sponsoringu wesołych tabletek
wyłącznie w nowych mocnych butach
drodzy moi nieobecni


number of comments: 27 | rating: 18 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1