Poetry

Miladora


older other poems newer

19 september 2011

blues rozedrgany

i znowu nie śpię słucham bluesa.
w rozklekotanej katarynce
dźwięki płowieją dymem w ustach.
pajęczynowo wiszą tony
 
blues na trybiki stare drewno
i szelak - błyszczy politura.
zapach i smak w tonacji g-moll 
 
w tle grajek który
dawno umarł
 
dziś inna dłoń już na uchwycie
sięga melodią po akordy.
brzęczy łańcuszek. pudło skrzypi.
małpka zasłania uszy - oczy
 
blues na klimaty walca retro.  
w balansach kroki przemycone.
drepcze papuga. los wyciąga
 
w tle cienie ludzi
coś skończone



Blues dla Szel, katarynka dla Witkacego, a teraz sobie śpiewajcie w duecie. Ja będę kręcić korbką. ;)






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1