Hampelmann, 25 may 2011
większość problemów
stwarzamy sobie sami
rzekł Pan, patrząc pod światło
w szklankę whisky
o, Boże, co za banał
jesteś mistrzem erystyki
w dodatku Szkotem
Hampelmann, 24 may 2011
niepostrzeżenie
przeżyliśmy koniec świata
jesteśmy w niebie
w czyśccu
w piekle
trzy stany skupienia
do wyboru
Hampelmann, 23 may 2011
trochę głupio tak
dać się przejechać przez śmieciarkę
powiesz
samochód jak samochód
może niezbyt szybki
ale jaki pożyteczny
to już wolę
umrzeć ze śmiechu
Hampelmann, 22 may 2011
upał narasta
po rosie ni śladu
ślimaki w trawie
nasłuchują
warkotu kosiarki
Hampelmann, 21 may 2011
cóż za finisz
w Dolinie Jozafata!
pierwszy! drugi! trzeci!
peleton
maruderzy
zbieracze zwłok
Hampelmann, 21 may 2011
w czym upatrujesz sensu,
jeśli nie wierzysz w Boga?
(miał oczy mądre, łagodne
i nie podnosił głosu)
milczałem
pytanie gasło powoli
jak struna