Poetry

Ponczillo


older other poems newer

7 october 2011

Ohm. Warszawa.

Obserwujmy ten moment,
gdy jej nagie ciało
przemieni się w miedziany drut.

Po umieszczeniu gwoździa do trumny
w kontakcie elektrycznym,
rozbłysną światłem końcówki stóp.
Palce jej.
My poczujemy na sobie ciepło.
Jej.
Smród palonych włosów.
Jej.

Swoją energią mogłaby obdzielić
małe miasteczko wielkości Warszawy.

Napięcie Warszawy,
natężenie Warszawy.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1