Poetry

Sede Vacante


older other poems newer

8 march 2012

FAŁSZ

Fałszywe spojrzenia nakazują mi nie spuszczać z nich wzroku.
"Patrz na nasze uwielbienie! Spijaj miłość z ust. Raduj się".
Obłudne przytulanie do piersi.
Najlepsi przyjaciele.
Bracia i siostry.

Dlaczego tak żałośnie udajecie oddanie?
Wbijcie nóż w plecy, albo lepiej w serce. Rozkoszna porażka. Uwielbiacie mieć rację.

Tymczasem... Bukiet w kwiaciarni, by wprosić się na gorącą herbatę.
Akurat nie ma nic innego do roboty.
"On zawsze się nabiera. Zawsze ma otwarte ramiona. Chce tylko kochać.
Niech ma, póki jest potrzebny".

Fałsz.
Wypełnianie czasu pustymi deklaracjami. Byle do kolacji.
Szczerość jest trudna. Mogliby nas wyrzucić poza nawias swoich znajomych.
A co poczniemy nie mając znajomych?
Kto nam wtedy zagospodaruje życie, którego nie umiemy wykorzystać?

No to fałsz.

Oj, wszyscy kłamią. Wyrzuty sumienia?
Nikt dziś nie mówi prawdy.
Po prostu spotykamy się, by pogadać.
Zabilibyśmy każdego, kto nie zrobi nam laski.
Ale z kimś trzeba.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1