3 november 2011
Przemyśleń kilka sfrustrowanego połety
Sławni dzis mają po lat kilkadziesiąt. (bo dawno już nie łowi sie pereł.)
Co odkryć trza było, odkryto już dawno. Wystarczy nam tych połetów.
Te bee wydawnictwa. Nie rusza ich młodość, kolejne talenty,
choćbyś Mickiewicza prześcignął polotem, nie dowie się nikt.
Bo dość już połetów.
Umarli zrobili pierwszy krok w wielkość. Umarłych promujemy od zaraz.
Dla żywych tysięcy mamy portale. Wrzucać więc i czekać na łaski uznania.
Co czterdziesty, pięćdziesiąt ma punktów, reszta przeleci jak wódka przed colą.
"A kto by tam panie to wszystko czytał! Ale ten owszem, bo to znajomy."
Huczą fora podniosłym tonem. "Publikuj! Ocenimy i pomożemy!
Tu każdy debiutant jest bratem! Każdy się liczy i jest dla nas przepiękny."
I poszły listy otwarte do adminów wielce pomocnych.
I cisza na setnym i nie ma nikogo...nie umarłeś jeszcze i nie jesteś znajomy.
Za sto lat przeszukają archiwa, wyłowią kilku zacnych, przepięknych.
Kumulacja talentów wtedy i cisza. Znów im wystarczy. Tych cholernych połetów.