12 january 2013
Niepewność
Niepewność
/Adam Mickiewicz/
Niepewność
/parodia - Julka/
Wolę udawać, żem nie jest rogaczem,
lecz szlag mnie trafia, kiedy cię zobaczę;
Że zadowalasz obleśnego głąba
I jeszcze kasy wciąż ode mnie żądasz.
A mimo tego, dręczy mnie pytanie:
Czego ja nie mam? Co widzisz w tym chamie?
W oczach mi stoisz, podobna do głazu
Odwracam myśli od twego obrazu;
Przeklinam chwile, gdy się po nich kręcisz
I jak ta żmija, wijesz się w pamięci.
I znowu sobie zdaję pytanie:
Czego ja nie mam? Co widzisz w tym chamie?
Z tej nienawiści roznoszą mnie żale,
Że nie panuję już nad sobą wcale;
Nawet uciekam od znajomej drogi,
By w takiej złości nie wejść w jego progi -
Gdzie jest odpowiedź na moje pytanie:
Czego ja nie mam? Co widzisz w tym chamie.
Życzenia śmierci tobie bym nie skąpił,
I po truciznę do piekła bym wstąpił;
Dziś zamiast żądzy, gorzałką się poję,
by cię utopić w niej razem z tym gnojem.
I znowu sobie zdaje pytanie
Czego ja nie mam? Co widzisz w tym chamie.
Czasem gdy wściekły, nienawiścią płonę,
Straszna myśl moje jestestwo owionie,
Że trzeba skończyć to haniebne życie;
Lecz widzę obraz – jak się ucieszycie,
Który mi nowe zadaje pytanie:
Kiedy zmądrzejesz - ty głupi bałwanie?
Kiedym to pisał, diabeł myślą władał,
Wszystkie te słowa w rymy mi układał;
Aż się zdziwiłem, nie wierzyłem sobie,
Że nie spostrzegłem i co on chce, robię;
Więc zapisałem na końcu pytanie:
Czy to nienawiść? Czy to udawanie?