21 march 2013
Baran czy łania
sen został za oknem
łapie światła latarni
w dziurawe kieszenie
łatanego płaszcza
ostatniej nocy zgubił kapelusz
po drodze przerwał zamyślenie zegara
wpadł w rytm teraz utyka
więc utknął tam
a tu pustomyślenie pożera
każdą myśl która podchodzi
jak łania do wilczej polany
z wielkim oknem
za którym sen
zamienia drzewa w latarnie
bim bam
nic a nic
tylko chyba nie śpię