Poetry

hossa


older other poems newer

7 april 2014

ujrzawszy kawę

z lotu ptaka
poczułam w sobie
krew rybaka

a był to cierpliwy gość
stał całą dobę
posągiem w wodzie

kij moczył i kolana
zamarzał tajał zamarzał
tajał 

a wtedy gwizdał
na lód na dziurę w lodzie 
że Nie pogodzie
wrzaśnie

stał będzie i baszta
może mu tylko pozazdrościć 
trwania

zdumiała się ryba
pod krą
że jej że o że ja że joj
z rybaka i wpadła
na rybaka

powiadali od tej pory: Na rybaka! 
czyli w prostym tłumaczeniu: Cierpliwością bądź

jeśli chcesz wyłowić rybkę
z bajek






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1