Poetry

hossa


older other poems newer

22 october 2014

skądś

wyszedł na świat cichy
całkiem zamglony

w bezszelestach w pauzach
między ziarnami
chciał oddechem napełnić przeponę
tylko westchnął

- nie mogę psia kostka
kurcze blade a kysz ryż

i pstryknął kopytkami
i zapalił
siarkę na patyczku 

- niech płonie aż spłonie do cna
gadatliwy ryż
który rozperzył się  w powietrzu






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1