Poetry

kamyczek (Chinita)


older other poems newer

2 december 2012

Na podwórku

Dla dzieci


 
Opowiem wam dzisiaj o butnym indorze,
kogucie, co stroszył i stroszył wciąż piórka,
o kaczce że stadkiem dwunastu kaczuszek
i jeszcze o innych mieszkańcach podwórka.
 
Za borem, za lasem, a może na farmie,
gdzieś z dala od zgiełku śródmiejskich uliczek,
wśród ptactwa przedziwny panuje rozgardiasz.
Wiatr figlarz w takt igra ze stadkiem perliczek.
 
Gęś gęga tak głośno, aż wróbla świergotka
podrywa do lotu wysoko nad drzewem.
A cóż to za rwetes w pobliżu kurnika?
To indyk się spiera o ziarnko z cietrzewiem.
 
Ciekawskie kurczęta plotkują zawzięcie
o psiaku, co pyszczek wygrzewa przy płocie.
Kaczuszki już zjadły przepyszne śniadanie
i poszły gęsiego potaplać się w błocie.
 
Dzień szybko upłynął na małym podwórku.
Zmęczone kokoszki usiadły na grzędach,
zasnęły kurczaki, koguty, perliczki
i tak się skończyła ta nasza gawęda.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1