Poetry

kamyczek (Chinita)


older other poems newer

9 december 2012

Zima w parku


Dla dzieci



posmutniał platan i dąb staruszek
buk się buntuje – wygląda groźnie
wierzba nad stawem gorzką łzą płacze
że przyjdzie zima i będzie mroźnie

jeż się zagrzebał w liściach pod wiązem
i ani myśli wstawać przed wiosną
niedźwiedź leniwie człapie do gawry
basior na wilczka spogląda z troską

i przyszła zima w puchowej szacie
i spadł bielutki mięciutki śnieżek
nałożył czapy otulił szalem
już się nie smucą drzewa – jest nieźle!

mróz zeszklił stawek oszronił kiście
obok karmnika tłoczno i gwarno
wróbel się dąsa na jemiołuszkę
że mu sprzed nosa dziobnęła ziarno

zima na dobre osiadła w parku
popatrz za oknem cudnie jak w bajce
zdrowym rumieńcem maluje buzie
szaleje z dziećmi gdzieś na ślizgawce






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1