27 january 2012
zwykły człowiek
Brak czasu zapiera w piersiach dech
gonitwy za tym co nieosiągalne
wbijają ostatnie gwoździe do trumien
porzucone dziecięce marzenia
spędzają sen ze zmęczonych powiek
każdy jest kowalem swojego losu
kuj puki gorące życie i nie gaś ognia
ten żar nadal tu jest
rozpal się