28 october 2011
nowe życie
I co ja za to mogę że jestem
istnieje na przekór życiu i ludziom
zamiast w lewo idę w prawo
nie zawrócę nawet gdy płonie las
bo po co ?
przecież sama go nie zgaszę
ogień trzymam w ręku
tak ciepło i miło patrzeć jak pali Ci twarz
jesteś nie wart mojego cierpienia
więc cieszę się nim
żal co w siłę rośnie , nie zgaśnie
nawet w snach widzę Twój ból
jak trawi Ci kości
byłeś a już nie istniejesz
cieszę się chwilą wolności
już nie posmakujesz mych łez gorących
nie dopadniesz ciała...
jestem jaka jestem
teraz już sobą - szczęśliwą osobą.