Poetry

cieslik lucyna


older other poems newer

21 march 2012

Znienacka

Coś wyskoczyło znienacka
przeszyło na wylot jak strzałą
i jak ośmiornicy macka
oplotło me całe ciało

i nagle zestarzał się świat
barwy wybrał smutne szare
choć tyle ma kolorowych szat
przebrał się w ubrania stare

słońce przestało grzać
wygląda teraz jak cegiełka
ciężko jest z krzesła wstać
nie widać w tunelu światełka

choć lato w całej świetności
to w sercu smutek niepokój
na dobre się teraz rozgościł
odebrał radość i spokój.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1