Poetry

cieslik lucyna


older other poems newer

18 november 2012

Dylematy grzesznika


Własne przypomina grzechy
szuka jakichś słów pociechy
pragnie pozbyć się balastu
dosyć życia ma w potrzasku

nie wie wciąż co będzie dalej
myśl uparta wraca stale
burzą kwasy się w żołądku
i tak w kółko od początku

nocą też sumienie gryzie
czas spowiedzi coraz bliżej
miota trzęsie się nieborak
czeka go pokuta spora

nie chce broni się zażarcie
wyznać wszystko tak otwarcie
ciężar mocno go przytłacza
lecz odwagi mu nie starcza






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1