Poetry

cieslik lucyna


older other poems newer

12 march 2013

Uliczne lampy

świecą lampy w równym rzędzie
mgłą poświaty otulone
jasno robi się już wszędzie
oczy moje w blask wpatrzone

rozjaśniają czarne mroki
żółte światło w nich migoce
a słup dumny i wysokil
oświetla wieczory i noce

lubię patrzeć gdy o zmroku
swoim szklanym mrugną okiem
ile barw jest w tym widoku
ogarnąć nie sposób wzrokiem

drzew konarem zasłonięte
rzucają na ziemię swój cień
są jak buzie uśmiechnięte
dla nas noc a dla nich dzień

głowa się na wietrze chwieje
i nierównym dzieli blaskiem
czasem też i tak się dzieje
że przywita mroki trzaskiem

widok wszystkich nie zachwyca
a ja lubię lamp spojrzenia
ciemna byłaby ulica
brzydka mroczna bez wątpienia.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1