Poetry

cieslik lucyna


older other poems newer

15 april 2013

Taka wredna pewna pani

tyczy się to pewnej pani
co wcale siebie nie gani
myśli że jest idealna
a osóbka z niej fatalna

krnąbrna i wściekła jak osa
traktuje wszystkich z ukosa
złym słowem wciąż upokarza
i niemiłą aurę stwarza

nie ma w sercu uczuć wcale
kłóci się też tylko stale
i traktuje wszystkich z góry
ewenement cud natury

skąd się wzięła ta osoba
że nic jej się nie podoba
może to z kosmosu gość
każdy ma tej pani dość.

L.Mróz-Cieślik






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1