Poetry

cieslik lucyna


older other poems newer

17 april 2013

Mam swego bzika

sensu nie widziałam lat kilka niestety
depresja ta bolączką niejednej kobiety
wyleczona już radosna jak na łące motyl
znów pisałam wiersze wylewałam poty

pomogło i do dzisiaj układam wierszyki
to co w duszy mi zagra swoje mam nawyki
nie dla mnie są konkursy bo nie daję rady
tylko tu i w Literatach wstawiam bez żenady

nie przypłacam zdrowiem ani żadnym stresem
a przeciwnie gra dusza i bardzo się cieszę
zwał jak zwał hobby pasja relaks albo konik
najważniejsze że umie smuteczki przegonić.

L.Mróz-Cieślik






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1