10 may 2013
Straciłam cierpliwiość do niej
już chwyciłam delikatnie
ciepła promyk nawet spory
niebo czyste chmurki żadnej
a tu proszę znów humory
tej majowej wędrowniczki
fanaberie i kaprysy
pejzaż owszem cały śliczny
reszta pogrążona w ciszy
szybko granatowe chmury
rozłożyła jak kobierce
widok zrobił się ponury
teraz to już nic się nie chce
taki żal mam do niej dzisiaj
że zrobiła mnie w balona
na złość kupię sobie ptysia
będę na nią obrażona
L.Mróz-Cieślik