Poetry

cieslik lucyna


older other poems newer

16 may 2013

Okulary

..OKULARY

Tyle lat wiernie mi służył
w każdy kąt ze mną zerkał
razem w pracy w podróży
a oczy niczym lusterka

jak spojrzenie sokoła
wzrok wszystko widzący
dziś okulista woła
co dobre kiedyś się kończy

wiek jeszcze nie taki stary
aby narzekać biadolić
potrzebne są okulary
żeby widzenie podwoić

kupuję więc szklane oczy
by lepszy mieć punkt widzenia
skoro wzrok ze mną się droczy
już nie mam nic do stracenia

wybieram ładne oprawki
tym dodać chcę animuszu
choć wiem  to nie zabawki
biorę je trochę z przymusu

a potem cóż samo życie
często na nos je zakładam
chociaż  nie jestem w zachwycie
tak trzeba i szkoda gadać.

L.Mróz-Cieślik






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1