Poetry

cieslik lucyna


older other poems newer

13 november 2013

Mleko z dostawą pod drzwi-z cyklu klapka wspomnień

kto by pomyślał jaka wygoda
i do tej pory niektórym szkoda
w butelce rano świeżutkie mleko
nie trzeba było szukać daleko

pod drzwiami stało na wycieraczce
aluminiowym przykryte kapslem
nie podbierali sąsiedzi wcale
i tak dostawę tą mieli stale

brzdęk wydawały butelki szklane
o trzeciej albo czwartej nad ranem
niejeden czekał jak na zbawienie
gdy go męczyło wielkie pragnienie






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1